Co najmniej 14 osób zginęło, a 20 zostało rannych po tym, jak tureckie wojska zbombardowały konwój 15 pojazdów z kurdyjskimi cywilami i dziennikarzami – poinformowała telewizja France 2. Do ataku doszło w okolicy miasta Ras al-Ajn na północy Syrii.
– Byliśmy w konwoju kurdyjskich cywilów, który namierzyły tureckie siły w Ras al-Ajn – powiedziała dziennikarka France Télévision Stéphanie Perez. Wraz z montażystą i fotoreporterem przebywała w okolicy tego strategicznego kurdyjskiego miasta.
Francuscy dziennikarze towarzyszyli cywilom i kurdyjskim żołnierzom, którzy chcieli w tym mieście spowolnić turecką ofensywę. Ich konwój został jednak zaatakowany. – Nasza ekipa ma się dobrze, ale kilkoro naszych kolegów zginęło – dodała korespondentka.