Dochodzą do mnie informacje, że politycy próbują wpływać nawet na to, kto gdzie jest dzielnicowym. Do tego "polityczne rozkazy"- o powodach odejść z policji mówi Krzysztof Balcer, szef NSZZ Policjantów woj. łódzkiego
Piotr, funkcjonariusz z 20-letnim stażem, postanowił odejść z policji. - Od lat czuję się wypalony. Sztucznym nabijaniem statystyki, wkładaniem wysiłku w ukrywanie nieprawidłowości, nepotyzmem, krzykami szefa, że jestem niedojdą, choćbym miał najlepsze wyniki z zespołu. Zaczęło się od tego, że nie mogłem spać, choć byłem po 13 godzinach służby. Potem rozdrażnienie z każdego błahego powodu. W końcu popadłem w taki marazm, że nie mogłem wstać z łóżka. Poszedłem do psychiatry. Dlaczego nie do policyjnego psychologa? Żeby szef się nie dowiedział, że jestem słaby - opowiada.