Świadczy o tym decyzja ministra obrony Mariusza Błaszczaka, aby odrzucić niemiecką propozycję rozmieszczenia na terytorium Polski niemieckich baterii pocisków Patriot.
W mediach społecznościowych minister Błaszczak napisał, że po kolejnych rosyjskich atakach zwrócił się do Niemiec, by te przekazały zestawy Patriot Ukrainie, a Ukraina rozstawiła je przy zachodniej granicy.
Dla kogokolwiek, kto ma minimalne pojęcie o realiach współczesnego świata, jest jasne, że w takiej sytuacji ani Polska, ani Ukraina tych wyrzutni w najbliższym czasie nie dostaną.
Zgodę na przekazanie patriotów musiałby wydać producent – USA, a one do tej pory nie zgadzają na przekazanie tego typu uzbrojenia Ukrainie.
Wyszkolenie obsługi ukraińskiej potrwałoby co najmniej pół roku.
Niemcy nie wyślą swoich żołnierzy do Ukrainy w celu obsługi patriotów, bo oznaczałoby to zaangażowanie się państwa NATO w wojnę z Rosją.