Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w piątek podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli, że brak jakiejkolwiek reakcji NATO na agresję Ankary w Syrii "jest poważnym błędem". Z tej rozgrywki na Bliskim Wschodzie "zwycięsko wychodzą Rosja, Turcja i Iran" - dodał.
To, co dzieje się w Syrii w ostatnich dniach, "jest ciężkim przewinieniem Zachodu i NATO w tym regionie", które stawia pod znakiem zapytania sprawne działanie Sojuszu Atlantyckiego - podkreślił prezydent Francji Emmanuel Macron.
Wydarzenia w Syrii i Turcji "podważają na dłuższą metę naszą wiarygodność i zdolność do znajdowania na miejscu sojuszników, którzy walczyliby u naszego boku, licząc na to, że będą przez nas chronieni na dłuższą metę" - dodał. Nazwał też wojskową eskapadę wojsk tureckich w Syrii "szaleństwem".