Były agent CBA twierdzi, że obecne kierownictwo Biura zleciło mu szukanie haków na Pawła Wojtunika, b. szefa tej służby, a także b. szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. Wojciech J. wcześniej donosił, że istnieje sekstaśma z ważnym politykiem PiS. - To był problem dla pana Bejdy nie do wytłumaczenia, że na Wojtunika nie można było nic znaleźć - mówił J. portalowi tvn24.pl.
Wojciech J., były agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego, to funkcjonariusz, który utrzymuje, że od OZI (osobowego źródła informacji) otrzymał w przeszłości sekstaśmę, na której zarejestrowano ważnego polityka PiS.
Gdy sprawę ujawniło Radio ZET, CBA zaprzeczyło tym rewelacjom i później złożyło na byłego agenta (w 2018 roku przeszedł na emeryturę) zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Podobnie zrobił J., który złożył zawiadomienie ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez szefa CBA Ernesta Bejdę.