Istnieje bardzo poważne zagrożenie, że w podrygach ostatnich dni władzy dojdzie do masowego wycieku zmanipulowanych materiałów operacyjnych. By uderzyć w osoby o statusie wrogich dla służb specjalnych. Proszę się na to przygotować, to miało już miejsce w końcówce CBA pod pierwszym kierownictwem Kamińskiego i Wąsika. To ostatni dla nich ostatni moment, by coś odpalić - mówi były szef CBA Paweł Wojtunik
Dorota Wysocka-Schnepf: Napisał pan w mediach społecznościowych, że zaczęli się do pana zgłaszać pierwsi kandydaci na świadków koronnych - to jest żart, czy to na serio?
Paweł Wojtunik, b. szef CBA i dyr. CBŚ: - Nie, to nie żart. To się dzieje na serio. Myślę, że w najbliższych tygodniach, miesiącach, im bliżej przejęcia władzy przez nowy rząd, tym więcej osób będzie chciało może zyskać, może się oczyścić. Różne są motywacje tych, którzy chcą współpracować, czy zostać świadkami koronnymi. Natomiast skala będzie coraz większa. Wiem to z doświadczenia, brałem udział w podobnych procesach czy w roku 2009, czy 2007, kiedy byłem dyrektorem CBŚ. To naturalna tendencja. Pytanie, jak państwo będzie w stanie skorzystać z zeznań takich osób, ale myślę, że będzie w stanie.