Chiny starają się stworzyć system bojowy, który byłby odpowiednikiem rozwijanego obecnie amerykańskiego samolotu bojowego „6. generacji" wraz z towarzyszącym uzbrojeniem i bezzałogowcami programu NGAD (Next Generation Air Dominance). O maszynach tych mówi już nie tylko chińska propaganda, ale poważnie wydają się traktować je Amerykanie. A przynajmniej starają się stworzyć poczucie, że zagrożenie takim systemem istnieje.
Na temat możliwości „chińskiego NGAD" wypowiedział się dla dziennikarzy na konferencji Air & Space Forces Association’s Air, Space & Cyber generał Mark D. Kelly, szef Dowództwa Walki Powietrznej US Air Force. Uważa on, że Chińczycy z pewnością pracują nad „systemem systemów", w skład którego będzie wchodził myśliwiec załogowy lub opcjonalnie pilotowany nowej generacji a także nowej generacji sensory, systemy łączności, uzbrojenie i bezzałogowce. Koncepcja taka nie jest resztą wielką tajemnicą.