Krajowa Rada Sądownictwa poparła wniosek ministra sprawiedliwości o odwołanie sędzi Katarzyny Skawiańczyk z funkcji prezes sądu w Katowicach. Zbigniew Ziobro powołał ją na to stanowisko, aby postawić sąd na nogi. - Doprowadziła do zapaści pionu cywilnego - uznała KRS.
Minister sprawiedliwości domagał się odwołania sędzi Katarzyna Skawiańczyk z funkcji prezes Sądu Rejonowego Katowice Zachód z powodu słabej efektywności tej jednostki oraz braku planu naprawczego. Jego wniosek wywołał zdumienie wśród katowickich sędziów, bo sędzia Skawiańczyk jest beneficjentką „dobrej zmiany”. W środowisku jest nazywana faksowym prezesem, bo stanowisko objęła 10 listopada 2017 roku, podczas przeprowadzonej przez Zbigniewa Ziobrę czystki w śląskich sądach.
Minister sprawiedliwości bez konsultacji z sędziami wymienił wtedy kierownictwo aż 11 sądów w naszym regionie. Twierdził, że mają one duże zaległości, a nowi prezesi usprawnią sytuację. Ziobro odwołania i nominacje przysłał do Katowic faksem. Sędzia Skawiańczyk zastąpiła prezesa, który kierował sądem zaledwie sześć miesięcy.