Komisja Europejska przedstawiła pierwsze całościowe raporty platform internetowych dotyczące tego, jak radzą sobie one z dezinformacją w sieci. UE ostrzega zwłaszcza przed fake newsami w sprawie wojny i wyborów.
Najwięcej dezinformacji jest o wojnie w Ukrainie. Głównie o tym, że „Rosja miała prawo do inwazji, bo Ukraińcy to faszyści”. Popularne są też przekazy uderzające w migrantów, uchodźców (także ukraińskich), unijny Zielony Ład – tu chodzi głównie o zasianie przekonania, że Unia sobie szkodzi wprowadzając rozwiązania proklimatyczne, głównie ograniczenia na auta z silnikami spalinowymi. Są też treści atakujące mniejszości, w tym LGBT i opowieści, że osoby homoseksualne rzekomo porywają dzieci. – Jesteśmy w stanie wojny informacyjnej – nie ma wątpliwości wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova.
We wtorek (26.09) Komisja Europejska przedstawiła raporty największych platform internetowych, jak Google, Microsoft, Meta i TikTok o tym, jak faktycznie walczą one z dezinformacją. Firmy te w czerwcu ub.r. podpisały nowy unijny kodeks w zakresie zwalczania dezinformacji.