Rząd zniczy i hasło "Dialog umarł - czekamy, aż się odrodzi" - tak o poranku wyglądało wejście do Sądu Okręgowego w Warszawie. To protest pracowników tego oraz innych sądów, którzy już od trzech tygodni w czerwonym miasteczku przed Ministerstwem Sprawiedliwości sprzeciwiają się polityce resortu.
W Alei Solidarności zapłonęło kilkadziesiąt zniczy. Zapalili je pracownicy, którzy wyszli na krótką kilkuminutową przerwę.
Protestujący dziś zdecydowali się na taką akcję z kilku powodów. Po pierwsze, chodzi o politykę władz stołecznego sądu, które - jak mówią pracownicy - starają się powstrzymać protest. Mieliśmy iść grupowo na zwolnienia, niestety prezes sądu nam tego zabronił. PiS dzieli, PiS rządzi, PiS nam urządzi - usłyszał dziennikarz RMF FM od jednej z protestujących.