Niemieckie wojsko oddaje sprzętu więcej niż uzyskuje, a nowe systemy broni nawet nie zostały zamówione – twierdzi „Die Welt”.
Kilka dni po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, niemiecki kanclerz Olaf Scholz ogłosił w Bundestagu „epokowy zwrot” i zapowiedział przeznaczenie 100 mld euro na wzmocnienie Bundeswehry, przypomina w piątek (28.10.2022) dziennik „Die Welt”. Kanclerz chce, by Bundeswehra stała się „najlepiej wyposażoną siłą zbrojną w Europie”, ale „idzie to raczej w odwrotnym kierunku” – ocenia gazeta.
„Ani jedna brygada wojskowa licząca 5 tys. żołnierzy nie jest obecnie w pełni sprawna. Nikt tak naprawdę nie wie, jak ma wyglądać cała dywizja licząca 15 tys. żołnierzy, a także kilkadziesiąt okrętów i samolotów do 2025 roku, co obiecano NATO. Bo Ministerstwo Obrony, kierowane przez Christine Lambrecht (SPD), nie nadąża za ambicjami kanclerza” – pisze „Die Welt”.