200 dzieci z klubów sportowych w Jeleniej Górze zostanie przebadanych na obecność w organizmie glifosatu, popularnego i potencjalnie szkodliwego dla ludzi środka chwastobójczego używanego w rolnictwie. Jak dotąd organizatorzy badań nie znaleźli ani jednej osoby, która nie nosi w sobie śladów rolniczej chemii. Gdy zbiorą wyniki, zamierzają doprowadzić do zakazania stosowania glifosatu w Polsce.
Stężenie glifosatu czterokrotnie przekraczające normy wcześniej wykryto u czteroletniej dziewczynki z Karpacza (dolnośląskie). Skąd? Nie wiadomo. Jej rodzina prowadziła miejski tryb życia - niezwiązany z rolnictwem czy opryskami. Kolejne niepokojące wyniki pojawiły się u kilkorga dzieci z powiatu jeleniogórskiego - rodzice poddali je badaniom już w marcu. To zainspirowało twórców akcji do przeprowadzenia badań na większej grupie dzieci i młodzieży, wybranej z miejscowych klubów sportowych.
- Wśród dzieci, których rodzice wcześniej interesowali się problemem glifosatu, nie było ani jednego, z nieprzekroczonym poziomem obecności tej chemii. Stale piszą do mnie dorośli, mający złe wyniki badań. Taka sytuacja musi doprowadzić do dyskusji o jakości żywności w Polsce - mówi Wirtualnej Polsce Marcin Bustowski, inicjator tej społecznej akcji badań i szef Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej "Solidarni".