Rosyjscy żołnierze nie chcą już być wysyłani do walki z Ukrainą. W ich szeregach coraz częściej dochodzi do przypadków samookaleczeń i samobójstw związanych z powołaniem do wojska lub z powodu nacisków na dowódców niższego szczebla. Jak donosi w poniedziałek niezależny rosyjski portal theins.ru, jeden z poborowych, pojmany przed własnym domem, celowo postrzelił się w nogę.
Wyższej Szkole Dowództwa Wojskowego w Nowosybirsku zmobilizowany mężczyzna postrzelił się w nogę — przekazał w poniedziałek portal theins.ru należący do rosyjskiej wersji magazynu "The Insider". Swoje informacje oparł na doniesieniach publikowanych przez lokalne rosyjskie media.
— Został pojmany przez przełożonych dosłownie przed własnym domem. Nie chciał iść na wojnę, ale nie miał gdzie się ukryć przed wojskową komendą uzupełnień. I w końcu rozwiązał problem w ten sposób. (...) Wśród powołanych do armii dużo mówiło się o tym, że zmobilizowani zostaną wysłani w strefę wojny — powiedział jeden z kolegów postrzelonego mężczyzny.