Do Bamako przyjechała francuska minister obrony, aby malijskim wojskowym wyperswadować pomysł zatrudnienia Grupy Wagnera.
O "bliskiej umowie", która pozwoliłaby rosyjskim najemnikom wjechać do Mali, pierwszy doniósł przed dwoma tygodniami Reuters. Agencja powołała się na siedem niezależnych źródeł. Według jednego z nich chodzi o zatrudnienie co najmniej 1 tys. wagnerowców do szkolenia malijskiego wojska i ochraniania wyższych urzędników. Za swoje usługi mieliby dostawać 6 mld franków CFA, czyli 10,8 mln dol. miesięcznie.
Od czasów kolonialnych Mali pozostawało strefą wpływów Francji. Na wieść o finalizowanych negocjacjach z najemnikami powiązanymi z Kremlem Paryż uruchomił ofensywę dyplomatyczną, usiłując pozyskać partnerów, w tym USA i UE, do wspólnego nacisku na malijskich wojskowych, by zrezygnowali z tego pomysłu. Wysokich rangą dyplomatów wysłano do Moskwy i do Mali.