Przed wybuchem pandemii polski rząd uważał, że zaszczepienie się przeciw grypie jest prywatną sprawą obywateli, niech się szczepią ci, którzy sobie szczepionkę kupią. Mimo że w innych krajach Unii szczepienia finansowało państwo.
W Polsce w czasach przed pandemią koronawirusa szczepionki przeciw grypie hurtownie sprowadzały tylko dla prywatnych przychodni i aptek, w których kupowało się je za własne pieniądze, ale na receptę. W tym roku o sprowadzeniu szczepionki dla grup, którym po ataku pandemii należy się ona za darmo, pomyślało też Ministerstwo Zdrowia. Warto, aby tej jesieni cenne dawki nie zmarnowały się tak, jak w ubiegłym roku.