Sądy pokoju to nie będą niezawisłe sądy, będzie to zejście poniżej poziomu PRL - stwierdził w Radiu ZET szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński. Wskazał, że w skład sądów pokoju wejdą na przykład "listonosz, drwal, kierowca". - To nie jest sąd - dodał. Na te słowa zareagował rzecznik resortu sprawiedliwości Jan Kanthak. "Szkoda że szef PKW przed wypowiedzią nie sprawdził podstawowych informacji" - napisał na Twitterze.
13 marca "Rzeczpospolita" pisała o tym, że ministerstwo sprawiedliwości przechodzi do drugiego etapu tak zwanego reformy sądownictwa. Informowała, że drobnymi sprawami karnymi mieliby się zająć sędziowie pokoju. Warunkiem koniecznym będzie w tym przypadku "życiowe doświadczenie".
Sądy powszechne miałyby rozpatrywać jedynie odwołania od ich werdyktów. Sędziowie pokoju zajmą się prostymi sprawami o wykroczenia, których co roku do sądów rejonowych trafia ponad pół miliona.