Na tę sensację wpadłem przypadkiem w sobotę. Okazało się, że wojsko chciało kupić 300 mobilnych ołtarzy polowych. Na cito. Po ujawnieniu tego zamiaru minister obrony Mariusz Błaszczak anulował przetarg.
Od sobotniego popołudnia interesujący się wojskiem internet żył planowanym zamówieniem mobilnych ołtarzy polowych. Przetarg na nie w pilnym trybie rozpisała warszawska regionalna baza logistyczna, organ podległy Inspektoratowi Wsparcia Sił Zbrojnych, który odpowiada za bieżące utrzymanie wojska.
Ołtarze miały być składane do przewoźnych skrzynek i dostarczone na cito, zupełnie jakby były jednym z najpilniejszych zakupów wojskowych w perspektywie jakiejś operacji zbrojnej. Pokazanie przeze mnie ogłoszenia o tym niezwykłym przetargu wywołało ogromne zainteresowanie w sieci. Gdy czytacie Państwo ten artykuł, licznik odsłon tego newsa na moim profilu na Twitterze przebił zapewne 250 tys.