Silna armia jest hasłem każdego komitetu politycznego startującego w październikowych wyborach. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Dlatego Onet przeanalizował propozycje poszczególnych ugrupowań dotyczące wojska.
Prawo i Sprawiedliwość
Partia rządząca w swoim programie deklaruje, że chce zwiększyć liczebność wojska z ponad 100 tys. do 150 tys. żołnierzy w przyszłości. Zapowiada, że w związku z tym będzie kontynuowała zainicjowany przez ministra obrony Mariusza Błaszczaka pod koniec 2018 r. program rekrutacyjny „Zostań Żołnierzem”. Wraz ze zwiększeniem liczebności armii deklaruje również zwiększenie tempa odbudowy rezerw osobowych.
PiS chwali się też ustaleniem pułapu 2 proc. PKB na wydatki wojskowe i zapowiada wzrost tych nakładów do 2,5 proc. w 2030 roku. Wzrost wydatków na armię – zdaniem PiS - ma się przyczynić do stworzenia większych możliwości modernizacji Sił Zbrojnych.