Pierwszy pomysł na działanie systemu kamer nasobnych był taki, żeby nagrywały cały czas pracy policjanta. Co spotkało się z taką wrogością ze strony funkcjonariuszy, że szybko o nim zapomniano.
Pomimo pięciu lat korzystania z kamerek nasobnych nadal budzą one w polskich policjantach mieszane uczucia. Jedni przyzwyczaili się do systemu. Inni nauczyli się go obchodzić. Kwestia wyposażenia wszystkich policjantów prewencji i drogówki w kamery nasobne jest już przesądzona, choć dramatycznie odwleczona w czasie. Wbrew zapewnieniom ministra Mariusza Błaszczaka, ówczesnego szefa MSWiA, do 2020 r. nie udało się kupić kamerek dla wszystkich policjantów. Kolejny graniczny termin to podobno 2026 r.