Rok po porażce, jaką było wyjście z Afganistanu, USA znów pokazują swoją potęgę. - Robią w Ukrainie wszystko, by na lata osłabić Rosję tak, aby nie mogła stworzyć zagrożenia w innej części świata w razie ewentualnego konfliktu amerykańsko-chińskiego - mówi Andrzej Kohut, pisarz i analityk związany z Ośrodkiem Studiów Wschodnich.
Łukasz Maziewski: Od wyjścia USA z Afganistanu minął ponad rok. Przez ten czas Ameryka wsparła Ukrainę w starciu z Rosją, wspomogła Tajwan i skonsolidowała Zachód w obliczu rosyjskiego zagrożenia. Całkiem niezły wynik jak na państwo, które miało dość wojny.
Andrzej Kohut: Mam wrażenie, że zestawiając te dwa wydarzenia – wyjście USA z Afganistanu i wsparcie Ukrainy w wojnie z Rosją – wcale nie patrzymy na dwa różne oblicza USA, czy też na gwałtowną ich przemianę. To jeden i ten sam obrazek, tylko różne jego wycinki.