PiS starał się ratować Polskę i wesprzeć służby tajnym narzędziem do „przełamywania komunikatorów”. Zrobił to tak, że sprawa musiała wyjść na jaw. A w sprawie Funduszu Sprawiedliwości na współpracę poszedł były urzędnik ministerstwa Ziobry. Stąd ostatnia akcja prokuratury
PRZED komisją ds. Pegasusa zeznawali 27 marca bardzo spokojny Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości i były prezes NIK, i bardzo zdenerwowany Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości ekipy Ziobry.
Ustalenia z 10-godzinnych przesłuchań przed komisją mogły zawieść prawników (choć na sam koniec przesłuchań poseł Trela ujawnił, że były pracownik resortu sprawiedliwości odpowiadający za Fundusz Sprawiedliwości Tomasz Mynarski poszedł na współpracę z prokuraturą i na podstawie jego zeznań prokuratura prowadzi obecne zatrzymania i przeszukania),
Zeznania przed komisją są fascynujące dla politologów i historyków. Oraz obywateli zainteresowanych tym, jak działa(ło) nasze państwo.