Większością głosów radni Rzeszowa przyjęli trzy uchwały broniące pomnik Czynu Rewolucyjnego przed wyburzeniem. Miasto chce odzyskać pomnik, którego właścicielem od 2006 r. jest zakon oo. Bernardynów.
Na razie władze miasta negocjują warunki z zakonnikami, którzy mają podjąć ostateczną decyzję do końca kwietnia. IPN domaga się usunięcia pomnika, twierdząc, że propaguje ustrój komunistyczny.
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek i jego polityczne zaplecze o wyburzaniu pomnika nie chcą słyszeć. Powtarzają, że to "symbol miasta". Chcą go odnowić, bo od lat niszczeje. Płaskorzeźby zżera rdza. W styczniu zakonnicy ogrodzili pomnik, ponieważ "stwarza zagrożenie".