III Rzesza chciała zniszczyć kościoły i zastąpić je kultem wodza. W poprawionej Biblii Jezus nie był już Semitą, ale niebieskookim Aryjczykiem. Pod nosem Hitlera działali jednak ludzie, którzy chcieli budować zjednoczoną chrześcijańską Europę. Po wojnie.
Czy pan widzi swoją winę? – sędzia Roland Freisler surowo spogląda na hrabiego Helmutha Jamesa von Moltke. Ma złą sławę kata, w zasadzie nie wydaje wyroków innych niż śmierć. Hrabia dumnie zaprzecza: – Nie, nie widzę swojej winy.
Sędzia czerwienieje, unosi się, wali pięścią w stół. – To dowód, że myśli pan inaczej, a więc sam wyklucza się pan ze wspólnoty narodowej! – wrzeszczy. Każdy, kto choćby dopuszcza możliwość niemieckiej klęski, jest zwyrodniałym i godnym potępienia zdrajcą! Proces nie może się skończyć inaczej: hrabia dopuścił się zdrady stanu i musi ponieść śmierć. „Przecież oprócz życia nic nie mogą Ci odebrać” – czyta w liście od ukochanej żony. Wyrok zostaje wykonany 10 dni później w berlińskim więzieniu Plötzensee. Po kolejnych 10 dniach sędzia Freisler ginie w alianckim nalocie. Jest początek lutego 1945 r., do wkroczenia aliantów do Berlina pozostały trzy miesiące.