Podczas gdy Putin prowadzi wojnę z Ukrainą, próbuje jednocześnie rozszerzyć rosyjskie wpływy na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Działalność Grupy Wagnera od dawna zajmuje nie tylko ekspertów politycznych.
We wrześniu 2021 r. rząd tymczasowy zachodnioafrykańskiego państwa Mali zadeklarował, że chce podpisać kontrakt z Grupą Wagnera, prywatną firmą wojskową powiązaną z rosyjskim wywiadem. Szef rządu Assimi Goita, który po puczu generałów doszedł do władzy w sierpniu 2020 r., płaci podobno równowartość dobrych 9,1 mln euro miesięcznie nawet tysiącu najemników Grupy Wagnera. W kwietniu tego roku minister spraw zagranicznych Abdoulaye Diop próbował bagatelizować sprawę: Od dłuższego czasu istnieje współpraca z państwem rosyjskim.
Mali nie jest odosobnionym przypadkiem. Mówi się, że najemnicy działają również w Libii, Republice Środkowoafrykańskiej, Sudanie i Mozambiku.