Nadchodzi czas decyzji w policji i służbach specjalnych. Szefowie tych formacji mają do pierwszego posiedzenia Sejmu zdecydować, czy chcą dalej pracować. Polecenie podjęcia decyzji miał im przekazać na specjalnej odprawie szef MSWiA Mariusz Kamiński, podkreślając jednocześnie, że misję tworzenia rządu otrzyma od prezydenta Donald Tusk — informuje "Gazeta Wyborcza".
– Wszyscy siedzieli jak na stypie, jakby ktoś im umarł. Nakręcali się nawzajem, że trzeba uciekać – relacjonuje "Wyborczej" wysoki rangą funkcjonariusz jednej ze służb mundurowych. Chcący zachować anonimowość informator nie uczestniczył w odprawie z szefem służb specjalnych, ale o tym, co się na niej wydarzyło, usłyszał od szefa.
Kto zostanie na stanowisku? Chętnych jest mało
Odprawa szefów służb z ministrem Kamińskim miała odbyć się, według informacji "Wyborczej", po prezydenckich konsultacjach dotyczących sformowania nowego rządu. Słowa ministra miały wskazywać, że PiS jest przekonane co do decyzji Andrzeja Dudy — Mateusz Morawiecki nie otrzyma szansy stworzenia rządu. Ostateczną i oficjalną decyzję poznamy 6 listopada wieczorem podczas prezydenckiego orędzia.