Przyjęty dziś przez Sejm prezydencki projekt zakładający likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oznaczać będzie w praktyce głównie zmianę nazwy tej Izby. Osoby, które w niej zasiadały, mają pozostać w SN. Członków organu, który powstanie na miejsce Izby Dyscyplinarnej — czyli Izby Odpowiedzialności Zawodowej — wybierać będzie polityk, prezydent Andrzej Duda.
Składając w lutym 2022 r. do Sejmu swój projekt ustawy o likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, prezydent Andrzej Duda zapewniał, że wdrożenie w życie przepisów z jego ustawy będzie przychylnie przyjęte przez Komisję Europejską i zapewni odblokowanie dla Polski pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy.
Wcześniej KE wymagała także zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej oraz odwieszenia wszystkich zawieszonych przez nią sędziów. Obecnie jest ich pięciu — zawieszony najdłużej Paweł Juszczyszyn w poniedziałek — uchwałą Izby Dyscyplinarnej — został przywrócony do orzekania. Tyle że w środę prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i przełożony Juszczyszyna Maciej Nawacki przymusowo, bez jego zgody przeniósł sędziego do Wydziału Rodzinnego — choć Juszczyszyn orzekał w sprawach cywilnych od ponad 20 lat.