80 lat temu, najprawdopodobniej 16 września (według innych źródeł 17 lub 19 września) 1939 r., polski wywiad usiłował zamordować swojego najlepszego oficera, którego jedyną winą było to, że był zbyt skuteczny i z tej też racji narobił sobie w Polsce wrogów.
Major Jerzy Sosnowski, znany również jako Georg von Nalecz-Sosnowski, a także Ritter von Nalecz, wywodzący się ze szlacheckiej rodziny herbu Nałęcz, był weteranem Pierwszej Brygady oraz uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, za zasługi podczas której został odznaczony orderem Virtuti Militari.
Sosnowski poza talentami wojskowymi i wywiadowczymi miał też słabość i talent do jazdy konnej, wówczas przepustki do wyższych sfer. Potrafił również wydawać znaczne sumy pieniędzy i miał osobisty urok powodujący, że ulegały mu piękne i wpływowe kobiety. To ostatnie dało znać o sobie jeszcze nim rozpoczął swoją karierę szpiegowską, gdy uwiódł starszą od siebie - według niektórych danych nawet o 18 lat - narzeczoną swojego przełożonego.