Oddajemy wolność za wygodę, ufamy teoriom spiskowym, ulegamy emocjom, zamiast kierować się logiką. Robimy się infantylni. Komu na tym zależy?
Nową normą staje się infantylność. Dojrzałość emocjonalna, a wraz z nią parę innych cech, odpowiadających – jak to mówią psychoterapeuci – „zdrowej dorosłości”, są w odwrocie. Coraz mniej liczą się argumenty i fakty, wygrywają popędy i emocje. Jest kilka dróg, którymi dotarła do nas zaraza niedojrzałości. Co można zrobić, by ją zatrzymać?