Szef MON w rozmowie z „Rz” wskazał na mocne strony polskiego wojska, ale o jego realnych problemach nie powiedział.
15 sierpnia w całym kraju zamiast defilad zostały zorganizowane pikniki wojskowe, w trakcie których armia zachęcała młodych ludzi, aby wstąpili w jej szeregi. Bo najpoważniejszym wyzwaniem, jakie stoi dzisiaj przed Wojskiem Polskim, jest uzupełnienie kadrowe istniejących jednostek wojskowych i budowa nowych. Tym bardziej że szef resortu obrony Mariusz Błaszczak zapowiedział utworzenie dwóch nowych dywizji ogólnowojskowych, które mają być rozmieszczone „wzdłuż Wisły w centralnej Polsce”.
MON zakłada, że w przyszłości Polska będzie dysponowała co najmniej 250-tysięczną armią zawodową i 50-tysięczną obrony terytorialnej. W zamieszczonym w środę na łamach „Rz” wywiadzie minister Błaszczak mówił, że chce „doprowadzić do tego, by jak najwięcej osób było przeszkolonych, by było jak najszersze grono rezerwistów, którzy wiedzą, jak zachować się w sytuacji kryzysowej, którzy potrafią posługiwać się bronią”.