Tortury, groźby, szykany - to tylko niektóre rzeczy, z którymi mierzą się rosyjscy żołnierze odmawiający służby w Ukrainie. "Nasze dzieci nie są zwierzętami, żeby je w taki sposób traktować" - piszą ich rodzice.
Rosyjskie władze tracą kontrolę. Na światło dzienne wychodzi coraz więcej świadectw żołnierzy, którzy nie chcą walczyć, i ich rodzin zdruzgotanych warunkami służby w armii Rosji.
Niezależna redakcja The Insider we współpracy z oddziałem śledczym Bellingcat opublikowała treści skarg, które w ciągu ostatnich miesięcy wpłynęły do rosyjskiej prokuratury wojskowej. Wynika z nich, że wielu żołnierzy zostało zmuszonych do udziału w działaniach wojennych i – wbrew zapewnieniom Władimira Putina – na froncie walczą też poborowi, którzy mimowolnie zostali przekwalifikowani na żołnierzy zawodowych.