Józef Stalin, Benito Mussolini, Idi Amin, Nicolae Ceaușescu czy Pol Pot mają na sumieniu tysiące, a nawet miliony istnień ludzkich. Jedni zbrodniarze czy dyktatorzy zostali zabici, a inni umierali śmiercią naturalną, spędzając ostatnie chwile życia w dość luksusowych warunkach. W jakich dokładnie okolicznościach odchodzili z tego świata?
Benito Mussolini
Kwiecień 1945 r., kiedy II wojna światowa zbliżała się ku końcowi, był dla Benito Mussoliniego, dyktatora Włoch i wiernego sojusznika Hitlera, końcem marzeń o odtworzeniu Imperium Rzymskiego.
Gdy Alianci byli już na Półwyspie Apenińskim, a klęska państw Osi była niemal pewna, Mussolini zdecydował się na ucieczkę. Nie chcąc wpaść w ręce Brytyjczyków lub Amerykanów i wiedząc, że partyzanci, którzy walczyli z resztkami włoskich faszystowskich żołnierzy, osądziliby go jako zbrodniarza wojennego, zdecydował się zbiec do Szwajcarii.