Kolejne kuriozum w podręczniku prof. Wojciecha Roszkowskiego: nie ma w nim większości ważnych opozycjonistów w PRL, jest za to dużo o Kaczyńskich, którzy wychodzą na głównych wrogów ustroju. Tymczasem byli postaciami z drugiego (Lech) i trzeciego (Jarosław) szeregu
Politycy, historycy i dziennikarze prześcigają się w odnajdywaniu w podręczniku do przedmiotu „Historia i Teraźniejszość” napisanym przez historyka, prof. Wojciecha Roszkowskiego, kolejnych kuriozów i błędów. Najgłośniejszy skandal i protesty wywołała opinia, że dzieci z in vitro są niekochane przez rodziców. W podręczniku można przeczytać:
„Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju »produkcję«?”