Po zabójstwie mamy zrozumiałam, że w Rosji nie ma dla mnie miejsca - wspomina 25-letnia dziś córka obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej. W 10. rocznicę zabójstwa matki przyjechała do Moskwy.
- Bardzo często myślałam o dziesiątej rocznicy śmierci mojej mamy. I zawsze wiedziałam, że w dziesiątą rocznicę chcę być w organizacji Memoriał, w miejscu pracy mojej mamy, w otoczeniu jej kolegów. Dlatego postanowiłam przyjechać na kilka dni, by być tutaj - opowiadała Lana Estemirowa w wywiadzie z telewizją Nastojaszczyje Wriemia (Czas Teraźniejszy), którą tworzą amerykańscy nadawcy Głos Ameryki i Radio Wolna Europa.
Matka Lany, dziennikarka i obrończyni praw człowieka dokumentująca zbrodnie w Czeczenii, została zamordowana 15 lipca 2009 roku. Była aktywistką broniącej praw człowieka organizacji Memoriał na Kaukazie Północnym. W tym dniu sprzed domu w Groznym została uprowadzona przez kilku mężczyzn. Kilka godzin później jej ciało z ranami postrzałowymi głowy i klatki piersiowej znaleziono w sąsiadującej z Czeczenią Inguszetii.