Podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza ukryła część zdjęć, nagrań i danych, którymi dysponowała - ustalił reporter "Czarno na białym" TVN24 Piotr Świerczek. Z materiału reportera wynika, że w raporcie podkomisji nie umieszczono tych informacji, które nie potwierdzały, a wręcz zaprzeczały tezie o możliwym zamachu. - Podkomisja traktowała wybiórczo materiał dowodowy, którym dysponowała - mówił w rozmowie z TVN24 były członek podkomisji Marek Dąbrowski.
Podkomisja smoleńska dysponowała o wiele większą liczbą danych, których nigdy nie upubliczniła i które nie znalazły się w opublikowanym w kwietniu raporcie - podał w materiale "Czarno na białym" dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek, od lat zajmujący się tematem katastrofy smoleńskiej.
Jak wskazał Świerczek, zagraniczne analizy podważały lansowaną przez Antoniego Macierewicza tezę o zamachu smoleńskim i wybuchach, do których miało dojść 10 kwietnia 2010 r. w prezydenckim tupolewie.