Praca kierowcy najważniejszych osób w kraju wydaje się niezwykle prestiżową. Mamy wrażenie, że do SOP dostają się tylko najlepsi kierowcy, odpowiednio przeszkoleni, jednak kolejne wypadki spowodowane przez funkcjonariuszy poddają to twierdzenie w wątpliwość. Jak sprawa wygląda w rzeczywistości?
Zastanawialiście się kiedyś jacy kierowcy mogą trafić do Służby Ochrony Państwa? Jak wyglądają szkolenia itp.? Widząc doniesienia o kolejnych wypadkach rządowych kolumn i my postanowiliśmy sprawdzić jak to naprawdę wygląda.
W ubiegłym roku portal gazeta.pl udostępnił informację, że w grupach prezydenta Dudy i premiera Morawieckiego znajdują się m.in. kierowcy, którzy pracują po 7, czy też 15 miesięcy w służbie i mają za sobą tylko jedno szkolenie odnośnie jazdy w kolumnie VIPów. Czy to dużo? Jak zdradzają osoby związane z SOP, czy byłym BOR, aby wozić najważniejsze osoby w państwie, kierowca powinien posiadać minimum 3 lata doświadczenia, więc 7, czy nawet 15 miesięcy wydają się tutaj śmiesznie małą liczbą.