W rocznicę powstania w niemieckim nazistowskim obozie zagłady w Sobiborze potomkowie jego ofiar krytykują zmiany w urządzonej przez nich Alei Pamięci – pisze reporter SWR Marcel Kolvenbach.
Jak czytamy w reportażu rozgłośni SWR, „gdy Elke Tischer i Hans-Joachim Gutmann dowiedzieli się o projekcie usunięcia ponad 300 kamieni i tablic pamiątkowych w Alei Pamięci w Sobiborze, doznali szoku. Ich ojciec, Kurt Gutmann, towarzyszył im w 2006 roku podczas wizyty w Sobiborze i położył kamień na pamiątkę jego zamordowanej tam matki i brata”.
Reporter SWR wyjaśnia, że do Sobiboru zjechali się wtedy z całej Europy krewni żydowskich ofiar tego obozu i w ten sposób powstawała oraz rozrastała się Aleja Pamięci, wyłożona kamieniami z nazwiskami ofiar albo nazwami miejscowości, z których one pochodziły. Nie było to żadna forma oficjalnego ani państwowego uczczenia ich pamięci, tylko przypomnienie o nich, kultywowane przez potomków ofiar.