Wanda Woś-Lorenc ps. "Julita", żołnierz Armii Krajowej w stopniu porucznika, sanitariuszka z powstania warszawskiego i więźniarka trzech niemieckich obozów koncentracyjnych, zmarła w niedzielę, 11 sierpnia, w wieku 91 lat.
„Dla mnie była to bardzo smutna i przytłaczająca wiadomość. Nie mogłem się z tym pogodzić i odsuwałem tę informację jak najdalej od siebie – powiedział „Nowemu Dziennikowi” przygnębiony Mieczysław Madejski. – Byłem bardzo przywiązany do Wandy i traktowałem ją jak kogoś bardzo bliskiego. Pomagałem jej przez wiele lat, żyliśmy jak rodzeństwo, a ona była dla mnie prawie jak siostra” – wyjaśniał pan Madejski, który również jest żołnierzem AK w stopniu kapitana, a podczas powstania warszawskiego był dowódcą plutonu „Topolnicki”. Zmarła Wanda Woś-Lorenc była siostrą jego żony Ireny.