Finalnym akordem starań o zgodę Turcji na wejście Szwecji do NATO jest zgoda na sprzedaż amerykańskich F-16 Erdoğanowi. Żeby jednak nie poczuł się zbyt pewnie, Grecja też dostała zgodę na zakup myśliwców. Jeszcze lepszych.
Długo trzeba by przeszukiwać archiwum amerykańskiej agencji współpracy obronnej DSCA, żeby znaleźć zapowiedź lotniczej transakcji tak dużej pod względem wartości i tak ważnej, jeśli chodzi o jej geopolityczny skutek. Może w ogóle drugiej takiej nie ma. Zgoda Departamentu Stanu na sprzedaż Turcji olbrzymiego pakietu samolotów F-16 i uzbrojenia do nich ma wielkie znaczenie nie tylko dla samego kraju odbiorcy, regionu, w którym maszyny te będą operować, ale wręcz dla rywalizacji mocarstw. To dzięki niej Turcja ostatecznie zgodziła się na przyjęcie Szwecji do NATO. I choć nie jest ostatnim krajem stojącym na drodze najnowszego poszerzenia Sojuszu (stały się nim Węgry), to uchodziła do tej pory za blokadę najpoważniejszą.