Decyzja o przerwaniu prac w Treblince jest błędna. Świadczy o tym, że prokuratura IPN poddała się przedwyborczym nastrojom, a państwo polskie nie chce w żaden sposób narażać na szwank stosunków z USA i Izraelem.
„Zaplanowana w dniach od 15 do 30 kwietnia 2019 r. ekshumacja polskich ofiar niemieckiego niewolniczego Obozu Pracy dla Polaków w Treblince I nie odbędzie się" - poinformowała właśnie rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. W komunikacie podano też, że taką decyzję podjął zastępca Prokuratora Generalnego, szef pionu śledczego IPN.
Formalnie – wyjaśniono - decyzja była podyktowana tym, że „zgodnie z par. 12 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi z 1 grudnia 2001 r. ekshumacje zwłok i szczątków ludzkich są dopuszczalne do 15 kwietnia". Problem polega na tym, że w poprzednich latach prokuratura nie trzymała się terminów zawartych w rozporządzeniu na które się powołuje. Przykłady?