W środku pandemii tuż po kłopotach z niewywiązującym się z umowy handlarzem bronią, który Orlenowi obiecał dostarczyć maseczki, a wysłany po nie do Chin samolot musiał wrócić pusty, zarząd paliwowego koncernu ma kolejny problem: Daniel Obajtek obiecał bowiem TVP 900 tys. zł na promocję filmu "Zenek" o gwieździe disco polo Zenonie Martyniuku. Odpowiedzialny w Orlenie za marketing i sponsoring Adam Burak wydzwania więc po prezesach należących do koncernu spółek. "Przecież za jaja będą nas wieszać za to! Pomoc kurna dla służby zdrowia i tych służb wszystkich, a tu nagle wypierdzielamy na film o Zenku" — oponuje w rozmowie z nim Paweł Majewski, prezes Grupy Lotos. Ostatecznie pieniądze się znajdują. Prawie pół mln zł na sponsoring i reklamę antenową "Zenka" wyłożył Orlen, a 158 tys. zł dorzuciła należąca do koncernu Energa.
O operacji specjalnej Centralnego Biura Antykorupcyjnego o kryptonimie "Vampiryna" piszemy w Onecie od lutego. W jej ramach podsłuchiwane były rozmowy prezesa Orlenu Daniela Obajtka, członka zarządu tej spółki Adama Buraka, odpowiedzialnego za marketing i komunikację, oraz szeregu ich współpracowników.
Operacja została wszczęta, bo CBA zaczęło podejrzewać, że Burak mógł zostać skorumpowany przez Radosława Tadajewskiego — biznesmena z Wrocławia, którego spółki otrzymywały z Orlenu lukratywne kontrakty. W jej trakcie agenci wpadli jednak na trop wielu nieprawidłowości w działalności samej spółki i zarządzającego nią prezesa Daniela Obajtka.