Według ekspertów Orlen powinien uzupełnić zapasy, które w ostatnich miesiącach zostały zmniejszone. - Nie można naruszać zapasów obowiązkowych w sytuacji, gdy znajdujemy się obok kraju, w którym toczy się regularna wojna. Gdyby okazało się, że zostaliśmy zaatakowani, ten brak paliwa mógłby być realnym zagrożeniem - ocenił Dawid Czopek ekspert rynku paliw.
Eksperci rynków paliwowych zwracają uwagę na to, że Orlen w trzecim kwartale ubiegłego roku stracił wiele zapasów obowiązkowych. W dalszym ciągu ma też płacić za nagłe obniżenie cen paliw przed wyborami parlamentarnymi, które odbyły się jesienią 2023 roku.
Orlen musi uzupełnić braki w rezerwach.
Adam Sikorski, prezes Unimotu, importera paliw płynnych i gazowych stwierdził, że po ostatnich działaniach Orlenu koncern musi dojść do siebie. W rozmowie z portalem Biznes24 stwierdził, że spółka wciąż płaci za zmiany cen, do których doszło jesienią.