Skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego po raz pierwszy uznał, że neosędziego powołano z rażącym naruszeniem prawa, więc jego orzeczenie nie istnieje. - Nie wywołuje ono skutków prawnych i stwarza jedynie pozór orzeczenia sądowego - stwierdził.
"Sąd Najwyższy uznaje za nieistniejące postanowienie SN z 26 kwietnia 2022 r." - czytamy w sentencji orzeczenia, które zapadło przed Izbą Cywilną Sądu Najwyższego.
Wydał je trzyosobowy skład złożony ze "starych", legalnych sędziów SN. Zasiadał w nim były prezes IC Dariusz Zawistowski, który był przewodniczącym składu, a także sędziowie Dariusz Dończyk i Grzegorz Misiurek. Orzeczenie zapadło w październiku. Właśnie opublikowano jego uzasadnienie.
Za nieistniejące SN uznał kwietniowe postanowienie jednoosobowego składu Izby Cywilnej. Skład ten oddalił wniosek sędziego, który chciał się wyłączyć z rozpoznawania sprawy kredytu bankowego (z tym samym bankiem sędzia ma umowę i prowadzi negocjacje ugodowe). O oddaleniu wniosku zdecydował Jacek Grela. To jeden z tzw. neosędziów powołanych do SN na wniosek upolitycznionej KRS. I właśnie ten fakt doprowadził do uznania jego postanowienia za niebyłe.