Dowódca sił lotniczych irańskiej Gwardii Rewolucyjnej powiedział w niedzielę, że amerykańskie bazy i lotniskowce znajdują się w zasięgu irańskich pocisków. Poinformował o tym dzień po ataku dronów na dwa saudyjskie zakłady firmy naftowej Aramco, do którego przyznał się rebeliancki ruch Huti. O ten atak Amerykanie oskarżają Iran.
- Wszyscy powinni wiedzieć, że wszystkie amerykańskie bazy i ich lotniskowce w odległości do 2000 kilometrów wokół Iranu znajdują się w zasięgu naszych pocisków - powiedział dowódca sił lotniczych irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Amir Ali Hadżizadeh
Półoficjalna agencja informacyjna Tasnim również zacytowała go, informując, że "Iran zawsze był gotowy na ’pełnoprawną’ wojnę".