Prezydent Peru Pedro Castillo został zatrzymany przez siły bezpieczeństwa po tym, jak peruwiański parlament przegłosował jego dymisję. Zaledwie kilka godzin wcześniej szef państwa ogłosił rozwiązanie parlamentu, a także wprowadził w kraju stan wyjątkowy.
Za dymisją prezydenta głosowało 101 ze 130 parlamentarzystów. Castillo został oskarżony o "moralną niezdolność" do kierowania państwem.
Decyzja w sprawie rozwiązania Kongresu
Wcześniej lewicowy prezydent zadeklarował w orędziu do narodu "czasowe rozwiązanie Kongresu Republiki i powołanie rządu nadzwyczajnego", a także "wyłonienie jak najszybciej nowego Kongresu, wyposażonego w konstytucyjne uprawnienia".