Przez armię austriacką przeszło 1,5 mln Polaków, przez niemiecką - 850 tys., a rosyjską - ponad 1 mln. Wymęczeni wojną nie garnęli się do służby w młodym polskim wojsku. Jak to możliwe, że odrodzona Polska w dwa lata uzbroiła milion żołnierzy?
Bez wysokiego morale armia dobrze nie walczy. Widzimy to w Ukrainie, gdzie zdemoralizowani Rosjanie, mimo znacznej przewagi, kompromitują się. Sukcesy Ukraińców to oczywiście w dużej mierze efekt wsparcia Zachodu, także Polski, ale nie mniej ważne jest dobre dowodzenie, wola walki i wsparcie obywateli – już w pierwszych dniach wojny spontanicznie zaczęli się zgłaszać do wojsk obrony terytorialnej. Dziś służy w nich już kilkaset tysięcy ludzi.
Szukając analogii w naszej historii, na myśl przychodzi rok 1920 i obrona kraju przed bolszewikami. Wówczas również do walki stanęło setki tysięcy ochotników.