Aby mieć silną armię trzeba mieć silne państwo. Rozbudowujemy polskie wojsko dzięki naprawie finansów publicznych – powiedział w Białymstoku premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że armia jest stale umacniana m.in. na wschodzie Polski. Szef polskiego rządu wraz z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem odwiedzili w niedzielę, 25 czerwca, 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy.
Premier w swoim wystąpieniu powiedział, że ostatnie wydarzenia w Rosji pokazują, iż władze tego kraju są nieobliczalne. W tym kontekście zaznaczył, że rządy PO-PSL zakładały obronę Polski na linii Wisły.
– Jednak niezależnie od tego, jaka jest dwuznaczność tych wszystkich wydarzeń w Rosji, wiemy doskonale, że Rosja to kraj agresywny, kraj barbarzyński, mordujący ludzi, mordujący kobiety, dzieci, napadający na pokojowo nastawione kraje. Widzimy to bardzo wyraźnie dzisiaj na Ukrainie. I dlatego tym bardziej należy z ogromną dezaprobatą przypomnieć tę doktrynę, pożal się Boże, naszych poprzedników, doktrynę wojskową, która zakładała, o której mówili, że bronić się będziemy na Wiśle, na linii Wisły. Czyli połowa Polski na wschód od Wisły miała być co, pozostawiona na pastwę barbarzyńskich najeźdźców? – mówił premier.
Premier powiedział, że w sprawie sytuacji w Rosji przeprowadził wiele rozmów na różnych szczeblach m.in. z NATO i UE. – Te rozmowy pokazały, że jesteśmy w pełnej i dobrej synchronizacji. Zarówno jeśli chodzi o analizę spływających dokumentów, jak również, jeśli chodzi o monitoring całej sytuacji i reakcję od strony komunikacyjnej i od strony operacyjnej. Wszystko to zagrało tak, jak miało zagrać – zapewnił premier.