Jak naprawdę zginął generał Karol Świerczewski? Śmierć "Waltera" w Bieszczadach i on sam, obrosły licznymi mitami. Wychowany za wschodnią granicą wojskowy, nie miał skrupułów, by najechać na swój rodzinny kraj, a sama śmierć była splotem wielu niedociągnięć ze strony wojska PRL-u.
Świerczewski, urodzony w Warszawie pod koniec XIX w., został rzucony na wschód przez chaos I wojny światowej. Po rewolucji bolszewickiej pacyfikował Ukraińców, przybył nawet do Polski z armią Tuchaczewskiego, ale opuścił ją pokonany i ranny. Podjął studia w Moskwie i dołączył do sowieckiego już wywiadu.
Zgodnie z ideałami komunistycznej międzynarodówki, pojechał ich bronić w hiszpańskiej wojnie domowej (1936-1939). Wraz z ochotnikami z różnych krajów wstąpił do Międzynarodowych Brygad, walcząc przeciwko siłom generała Franco. To tam miał poznać noblistę Ernesta Hemingwaya, a ten z kolei umieścić go w "Komu bije dzwon" jako generała Golza.