Rosyjscy pranksterzy dodzwonili się do Andrzeja Dudy. Po wybuchu w Przewodowie prezydent Polski rozmawiał z osobą podającą się za prezydenta Francji Emmanuela Macrona. W internecie pojawiają się pierwsze komentarze w tej sprawie. "Boże, chroń Polskę, bo ci goście nie potrafią" — napisał na Twitterze Radosław Sikorski.
— Wierz mi, jestem bardzo ostrożny. Nie winię Rosjan, to jest wojna. Myślę, że obie strony będą się wzajemnie obwiniać za tę wojnę. Myślisz, że chcę wojny z Rosją? Nie, nie chcę tego. Nie chcę wojny z Rosją i jestem niezwykle ostrożny, proszę mi wierzyć, niezwykle ostrożny — powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Rosjanami. Całe nagranie trwa prawie 7,5 minuty.
"Po eksplozji rakiety w Przewodowie, w czasie trwających łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą się za prezydenta Francji Emmanuela Macrona. W trakcie połączenia prezydent Andrzej Duda zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę. Po tym połączeniu KPRP niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające" — poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta na Twitterze.