Firma Sadren, wybrana przez Telewizję Polską do przeprowadzenia kontroli pomiarów oglądalności Nielsen Audience Measurement, nie może wykonać audytu - informują Wirtualne Media. Nielsen wyraża wątpliwości wobec wskazanego przez TVP audytora - firmy Sander. - Minie 130 dni, w których czasie Nielsen nie wpuścił naszego audytora. Wciąż nasze wyniki są dramatycznie zaniżane - komentuje sprawę Jacek Kurski.
elewizja Polska i Nielsen Audience Measurement już od kilku tygodni nie mogą dojść do porozumienia w sprawie kontroli badań oglądalności. Zdaniem prezesa TVP, Jacka Kurskiego, badania Nielsena nie są wiarygodne. W grudniu 2018 Kurski stwierdził "skandaliczność" przeprowadzanych pomiarów i faworyzowanie konkurencyjnych stacji, nazywając wyniki "kradzieżą oglądalności".
Na zlecenie TVP, firma Sadren miała wykonać audyt badań oglądalności, prowadzonych przez NAM. Zadaniem audytora miało być sprawdzenie prawidłowości i rzetelności pomiarów. Jednak Nielsen od początku wyraża wątpliwości względem kompetencji i odpowiedniego doświadczenia Biura Audytorskiego, rekomendowanego przez Telewizję Polską.