Śledztwo dziennikarskie rosyjskiej grupy dziennikarzy śledczych z The Insider we współpracy z amerykańskim programem TV "60 Minutes" i niemieckim tygodnikiem "Der Spiegel" wykazało, że za tzw. syndromem hawańskim najprawdopodobniej stały rosyjskie służby wojskowe. Do jednego z ataków na oficera CIA doszło w Warszawie.
Syndrom hawański to zespół bardzo poważnych dolegliwości, w wielu przypadkach powodujących inwalidztwo, uszkodzenia mózgu czy też objawy neurologiczne, które dotykały amerykańskich oficerów wywiadu, dyplomatów, a nawet urzędników.
Według dziennikarzy był on wynikiem użycia broni akustycznej przez wyspecjalizowaną jednostkę rosyjskiego wywiadu wojskowego (dawnego GRU, czyli obecnego GU — Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej). Dziennikarze udowodnili, że istniała korelacja pomiędzy podróżami oficerów rosyjskiego wywiadu a przypadkami występowania schorzeń oraz że oficerowie byli nagradzani i awansowani za pracę związaną z rozwojem "nieśmiercionośnej broni akustycznej".